
Na zakończenie 2018 roku piłkarze ŁKS-u podzielili się punktami z broniącym się przed spadkiem Stomilem Olsztyn. W sobotę ełkaesiacy dwukrotnie obejmowali prowadzenie, za każdym jednak razem rywal doprowadzał do wyrównania. Pozostał niedosyt.
Na zakończenie 2018 roku piłkarze ŁKS-u podzielili się punktami z broniącym się przed spadkiem Stomilem Olsztyn. W sobotę ełkaesiacy dwukrotnie obejmowali prowadzenie, za każdym jednak razem rywal doprowadzał do wyrównania. Pozostał niedosyt.
Piłkarze ŁKS-u w dramatycznych okolicznościach wywieźli z Katowic jeden punkt, a to dzięki bramce z rzutu karnego zdobytej w doliczonym czasie gry przez Ievgena Radionova. Grający w końcówce spotkania z przewagą jednego piłkarza łodzianie powinni w środę zgarnąć pełną pulę i tym jednak razem zawiodła skuteczność.
W ostatnim w tym roku meczu przed własną publicznością, piłkarze ŁKS-u zremisowali 1:1 ze spadkowiczem z ekstraklasy. Na piękną bramkę Rafała Kujawy odpowiedział zaraz po przerwie Jacek Kiełb.
Rundę wiosenną piłkarze ŁKS-u rozpoczęli tak, jak zakończyli jesień. Było więc widowiskowo, ciekawie, świątecznie i oczywiście zwycięsko. Po golach Dani Ramireza i Artura Bogusza „Rycerze Wiosny” pokonali Chrobrego Głogów 2:0.
Jeśli chcecie obejrzeć dobry futbol, przychodźcie na mecze ŁKS-u. To, co zaprezentowali „Rycerze Wiosny” w sobotnie popołudnie podsumować można w zasadzie tylko jednym słowem – koncert. Takiej symfonii chciałoby się słuchać bez końca…
Niepokonany do tej pory na wyjeździe zespół z Jastrzębia znalazł swojego pogromcę. Ełkaesiacy zasłużyli na dwubramkowe zwycięstwo, bo chociaż oba zespoły chciały „grać piłką”, lepiej operowali futbolówką w sobotę „Rycerze Wiosny”.